Wrocław - Krzyżanowice - Pasikurowice - Bukowina - Pruszowice - Wrocław Zakrzów - Ramiszów - Pasikurowice -
Krzyżanowice -
Wrocław Trasa przyjemna, samochodów nie ma zbyt dużo. Postanowiłem przejechać się krótko, rozruszać nogi przed wtorkowymi znacznie bardziej ambitnymi planami.
Wrocław - Zajączków - Pęgów - Golędzinów - Oborniki Śląskie Niedzielne popołudnie - niezła pora, aczkolwiek trochę aut było na drodze. Oczywiście mniej niż w tygodniu ;) Według meteo.pl wiatr ok 5m/s (z mocniejszymi porywami). I było to odczuwalne, tzn. z powrotem jechałem zdecydowanie wolniej. Fajnie tak po ponad miesiącu wsiąść na szosę :)
Wrocław - Dobrzykowice - Nadolice Małe - Nadolice Wielkie - Chrząstawa Mała i powrót tą samą trasą. Wcześniej nie planowałem tej przejażdżki. Rano byłem zajęty, a gdy przed obiadem spojrzałem za okno, to już byłem pewien jak spędzę popołudnie :) Pogoda jak marzenie - około -1 i delikatny wiatr, ale to nie był jakiś duży problem. Wyjechałem dość późno, po obiedzie. Była już 14:00, ale słońce świeciło mocno i przyjemnie przygrzewało w plecy. Powrót już trochę gorszy - pod wiatr, no i do domu dotarłem po zachodzie słońca, tj. ok 17:20. A wszystko przez to, że miałem tylko na chwileczkę wpaść do kolegi, a wyszło jak zawsze...
Wrocław - Krzyżanowice - Pasikurowice - Siedlec - Tokary - Budziwojowice - Łosice - Szczodre - Długołęka - Kamień - Kiełczów - Wrocław Psie Pole - Wrocław czyli prawie tak samo jak w sobotę, i w drugą stronę. Pogoda żyleta. Wiatr minimalny. Wyjechałem wcześnie rano o 11:00, po Mszy Świętej i śniadaniu. Sama przyjemność tak rozpocząć dzień.
Dojazd z dworca do mieszkania. Przejazd szosówką przez miasto z kilkunastokilogramowym plecakiem na plecach nie jest najlepszym pomysłem. A potem na finał do Strefy Kibica :)
Brożec - Grocholub - Walce - Zabierzów - Ćwiercie - Rozkochów - Walce - Zabierzów - Ćwiercie - Kromołów - Brożec Szybko i na temat. Nie pamiętam, kiedy ostatnio miałem taką średnią (o ile kiedyś w ogóle miałem).