Wpisy archiwalne w kategorii

50 - 99

Dystans całkowity:3550.32 km (w terenie 3.00 km; 0.08%)
Czas w ruchu:140:27
Średnia prędkość:25.28 km/h
Maksymalna prędkość:71.60 km/h
Liczba aktywności:53
Średnio na aktywność:66.99 km i 2h 39m
Więcej statystyk

Trzebnica od wschodu

Czwartek, 2 czerwca 2016 · Komentarze(0)
Wrocław - Krzyżanowice - Pasikurowice - Siedlec - Tokary - Łozina - Bierzyce - Węgrów - Rzędziszowice - Ludgierzowice - Zawonia -  Sucha Wielka - Cerekwica - Sulisławice - Trzebnica - Głuchów Górny - Skarszyn - Godzieszowa - Siedlec - Pasikurowice - Raków - Krzyżanowice - Wrocław
Pogoda jak marzenie, choć wiał wiatr. Od ostatniej mojej wycieczki podobną trasą (czyli prawie roku) nowy asfalt położony został na fragmencie od Węgrowa do Rzędziszowic.
Po drodze na kilka kilometrów podczepiłem się pod koparko-ładowarkę a już przed Wrocławiem pod innego kolarza :)

Trzebnica #2

Sobota, 21 maja 2016 · Komentarze(0)
Kategoria 50 - 99
Wrocław - Krzyżanowice - Raków - Pasikurowice - Siedlec - Godzieszowa - Skarszyn - Głuchów Górny - Trzebnica
Powrót tą samą trasą.

Trzebnica #1

Sobota, 7 maja 2016 · Komentarze(0)
Kategoria 50 - 99, Z kimś
Wrocław - Krzyżanowice - Raków - Pasikurowice - Siedlec - Godzieszowa - Skarszyn - Głuchów Górny - Trzebnica
Powrót tą samą trasą.
Pierwsza wycieczka w tym roku. Aż wstyd, ale niestety ogrom innych zajęć wcześniej za bardzo nie pozwalał się gdziekolwiek wybrać. Tempo spokojno-rekreacyjne, ale na pierwszy raz wystarczające. Jechałem ze Sławkiem - dzięki za towarzystwo :)

Przygotowania do pielgrzymki część 2

Czwartek, 2 lipca 2015 · Komentarze(0)
Wrocław - Krzyżanowice - Pasikurowice - Siedlec - Godzieszowa - Skarszyn - Boleścin - Piersno - ( Głuchów Dolny - Czachowo - Radłów - Skotniki ) x3 - Piersno - Boleścin - Skarszyn - Godzieszowa - Siedlec - Pasikurowice - Krzyżanowice - Wrocław
Ten wyjazd to druga cześć przygotowań do weekendowej pielgrzymki na Jasną Górę. Potrójna pętelka z podjazdem na Prababkę. Tempo w miarę na spokojnie, bez ciśnienia. Jechałem z Robertem.
Z górki na pazurki
Z górki na pazurki © matmatyk

W kierunku Milicza

Czwartek, 18 czerwca 2015 · Komentarze(0)
Wrocław - Krzyżanowice - Pasikurowice - Siedlec - Tokary - Łozina - Bierzyce - Węgrów - Rzędziszowice - Ludgierzowice - Złotów - Czeszów - Grochowa - Zawonia - Tarnowiec - Skotniki - Piersno - Boleścin - Skarszyn - Godzieszowa - Siedlec - Pasikurowice - Krzyżanowice - Wrocław
Trasa bardzo przyjemna, asfalty niezłej jakości. Pierwszą połowę trasy przyjechałem ze średnią ~30.2km/h. Niestety potem zmieniłem kierunek jazdy i ostateczna średnia jaka jest, każdy widzi. A wiatr wiał całkiem mocny. Swoją drogą - nie planowałem aż takiego tempa. Samo tak wyszło :)

Prababka

Wtorek, 16 czerwca 2015 · Komentarze(0)
Kategoria 50 - 99
Wrocław - Krzyżanowice - Pasikurowice - Siedlec - Godzieszowa - Skarszyn - Boleścin - Piersno - Głuchów Dolny - Czachowo - Radłów - Skotniki - Piersno - Boleścin - Skarszyn - Godzieszowa - Siedlec - Pasikurowice - Krzyżanowice - Wrocław
Pomimo tego, że dość rzadko i mało jeżdżę od początku roku, to całkiem nieźle mi się jechało. W tamtą stronę pod wiatr, natomiast z powrotem już jechał mi się pięknie.

Boże Ciało na spokojnie

Czwartek, 4 czerwca 2015 · Komentarze(0)
Wrocław - Krzyżanowice - Pasikurowice - Siedlec - Tokary - Budziwojowice - Łosice - Szczodre - Długołęka - Kamień - Piecowice - Kiełczów - Wilczyce - Wrocław
Trasa całkowicie na luzie - przecież na Strzale nie siedziałem ponad miesiąc! We Wrocławiu zapomniałem skręcić w Mydlaną i przejechałem przez Sępolno, Grunwald i Mostem Warszawskim wróciłem na północ :D Troszkę nadłożyłem, ale to nie problem przecież.

3 maja

Niedziela, 3 maja 2015 · Komentarze(0)
Kategoria 50 - 99
Wrocław - Krzyżanowice - Raków - Pasikurowice - Siedlec - Godzieszowa - Skarszyn - Głuchów Górny - Trzebnica
i powrót tą samą trasą, czyli mój standard. Po leniwej majówce postanowiłem troszkę bardziej się zmęczyć.

Majówka - dzień 2

Sobota, 2 maja 2015 · Komentarze(0)
Lubiąż - Malczyce - Chomiąża - Jastrzębce - Środa Śląska - Szczepanów - Kobylniki - Lubiatów - Zabór Wielki - Klęka - Białków - Wilkostów - Brzezinka Średzka - Pisarzowice - Wilkszyn - Wrocław
Powrót z Lubiąża, dla odmiany lewym brzegiem Odry. Na trasie specjalnych atrakcji nie było poza dłuższą przerwą na lody w Środzie Śląskiej. Tym razem pogoda dopisała. Od samiutkiego rana (a wstaliśmy wcześnie - ok 10:00) świeciło słońce, zero deszczu. Tempo spokojne, dostosowane do najsłabszych, bo i dystans większy. Jak ktoś chciał przerwę, robiliśmy przerwę, pełen luz. Ze dwa "pit stopy" to było takie całkowite plackowanie na trawie i wygłupy :) Bonusowo - kilka fotek:
Zachorowaliśmy!
Zachorowaliśmy! © matmatyk

Słoneczko :)

Słoneczko :) © matmatyk

Plackowanie na jednym z postojów

Plackowanie na jednym z postojów © matmatyk

Zwycięzcy!

Zwycięzcy! © matmatyk
Log z endomondo Łukasza.

Majówka - dzień 1

Piątek, 1 maja 2015 · Komentarze(0)
Wrocław - Szewce - Paniowice - Kotowice - Raków - Uraz - Brzeg Dolny - Pysząca - Pogalewo Małe - Pogalewo Wielkie - Grodzanów - Prawików - Lubiąż
Majówka z Duszpasterstwem Akademickim Antoni. Założenia były takie:
  • wyjazd na 2 dni
  • dystans nieprzekraczalny na dzień to 70 km, ale raczej koło 60
  • średnia prędkość między 15 a 20km/h, czyli baardzo wolno.
Chodziło o to, by każdy mający rower i jakąś minimalną sprawność fizyczną mógł pojechać. Nieważne na jakim rowerze, byle sprawnym.
I tak uzbierała się ekipa w składzie: Gosia, Paulina, Łukasz, Tomek, Radek, Robert i ja. Rowery też były przeróżne - ostre, trekking, MTB, miejski, cross, szosa...
Pierwszy dzień - rano humory dopisywały, ale każde spojrzenie w niebo trochę studziło nasz zapał. Wykres na meteo.pl jeszcze bardziej. Miał bowiem przez prawie cały dzień padać deszcz. Na szczęście było inaczej - padać zaczęło kawałek przed Brzegiem. W Brzegu postanowiliśmy zrobić sobie dłuższą przerwę i trochę przeczekać opady. Przystanek PKS ratunkiem rowerzysty!
Wspólne selfie w Brzegu Dolnym
Wspólne selfie w Brzegu Dolnym © matmatyk

W dalszą drogę ruszyliśmy w deszczu, ale mniej intensywnym. Przed samym Lubiążem przestało padać, i co lepsze - wyszło słońce. Dojechaliśmy na sucho :)
Po ochędożeniu się i zjedzeniu (a jakżeby inaczej) makaronu z sosem mięsno-pomidorowym, wybraliśmy się na spacer. Zwiedziliśmy pocysterski zespół klasztorny przylegające tereny zielone. Fajnie tam :)
Zespół pocysterski w Lubiążu
Zespół pocysterski w Lubiążu © matmatyk

Zespół pocysterski w Lubiążu - kościół
Zespół pocysterski w Lubiążu - kościół © matmatyk

Nocne planszówki - akurat zawładnęło nami
Nocne planszówki - akurat zawładnęło nami "Nie blefuj!" © matmatyk
Bonusowo - log z endomondo Łukasza.