Wpisy archiwalne w kategorii

Wycieczki polecane

Dystans całkowity:3567.54 km (w terenie 64.50 km; 1.81%)
Czas w ruchu:138:49
Średnia prędkość:25.70 km/h
Maksymalna prędkość:71.60 km/h
Liczba aktywności:58
Średnio na aktywność:61.51 km i 2h 23m
Więcej statystyk

Góra Św. Anny z bonusem

Piątek, 22 sierpnia 2014 · Komentarze(0)
Brożec - Żywocice - Krapkowice - Obrowiec - Krępna- Jasiona - Żyrowa - Zdzieszowice - Góra Św. Anny - Wysoka - Ligota Górna - Ligota Dolna - Sprzęcice - Siedlec - Otmice - Izbicko - Ligota Czamborowa - Utrata - Daniec - Dąbrowice - Walidrogi - Tarnów Opolski - Kosorowice - Gogolin - Krapkowice - Żywocice - Żużela - Brożec
Trasa bardzo ładna, wiedzie w miarę spokojnymi drogami. Dzisiaj jednak zdecydowaną większość trasy walczyłem z dość mocnym wiatrem. W Tarnowie zaczęło się: kap, kap, kap... wiem co to oznacza*, ale jednak postanowiłem jechać dalej. I był to dobry wybór. Bo przed Kamieniem Śląskim przestało mżyć. Ta sama sytuacja powtórzyła się w okolicach Żywocic, ale już miałem tak blisko do domu, że nie miałem ochoty się zatrzymywać. Ostatecznie nie zmokłem w ogóle poza kilkoma kroplami deszczu :)

*Takie "kap, kap, kap..." zwiastuje nagły intensywny opad deszczu w bardzo niedalekiej przyszłości.

Łańcut - Leżajsk

Piątek, 25 lipca 2014 · Komentarze(0)
Łańcut -> Białobrzegi -> Żołynia -> Brzóza Królewska -> Rezerwat Azalii "Kołacznia" -> Nowa Sarzyna -> Leżajsk -> Łańcut
Dojazd do rezerwatu jest fatalny dla szosówek, a poza okresem kwitnięcia azalii za bardzo nie ma tam po co jechać. Pod Leżajskiem złapała mnie burza, którą przeczekałem pod wiaduktem.

Pielgrzymka na Górę Św. Anny - dzień 2

Sobota, 17 maja 2014 · Komentarze(0)
Uczestnicy
Drugi dzień naszej pielgrzymki. Po późno-porannej pobudce, wspólnym odmówieniu jutrzni i pysznym śniadaniu wyruszyliśmy na trasę. Planowany dystans — ok. 95 km. Rano deszcz jeszcze nie padał, aczkolwiek wszystko "wisiało w powietrzu". Taka akceptowalna pogoda towarzyszyła nam jednak tylko do Lewina Brzeskiego. Tam zaczął znów padać deszcz — i jak się później okazało — nie przestał do końca pielgrzymki.
Po drodze zrobiliśmy kilka postojów na sprawdzenie trasy i napicie się gorącej herbaty*. Według wstępnych planów chcieliśmy przejechać na prawy brzeg Odry na wysokości Dobrzenia Wielkiego, ale nie byliśmy pewni, czy poniższe miejsca nam to umożliwią:
- elektrownia wodna w miejscowości Otok;
- droga numer 464 między Narokiem a Chróścicami;
- droga numer 465 z Żelaznej do Dobrzenia Małego.
Ktoś się orientuje, czy tam są jakieś promy rzeczne, lub czy można przejść przez elektrownię? Wybraliśmy ostatecznie wersję czwartą i najpewniejszą, czyli most na drodze 458 między Skorogoszczą a Popielowem.
W drodze podczas deszczowej pielgrzymki na Górę Świętej Anny
W drodze podczas deszczowej pielgrzymki na Górę Świętej Anny © matmatyk

W Dobrzeniu Wielkim jednak, po około 45 przejechanych kilometrach nadszedł czas na weryfikację planów i podjęcie męskiej** decyzji. Opcje były dwie — pedałujemy dalej cali mokrzy lub rezygnujemy i zjeżdżamy do Opola na pociąg do Wrocławia. Po wymianie argumentów i opinii podjęliśmy decyzję o rezygnacji z dalszego pielgrzymowania i powrotu do domów. W takiej sytuacji dojechaliśmy te 15 km do Opola i cali mokrzy wrócili do Wrocławia.
Podsumowując, był to bardzo dobry czas, z niesamowitymi ludźmi. Dzięki Wam (Ewelino, Kasiu, Ewelino, Inez i bracie Rochu) za towarzystwo i wspólną modlitwę! Pamiętajcie, Święta Anna na nas czeka!
PS O naszej pielgrzymce na swoim blogu napisała też Kasia.

* Niektórzy pili obrzydliwą kawę, która nawet nie pachniała dobrze.
** "Męskiej" od słowa męstwo, a nie mężczyzna.

Przed siebie

Czwartek, 15 sierpnia 2013 · Komentarze(0)
Brożec - Kromołów - Rozkochów - Głogówek - Mochów - Błażejowice Dolne - Zawada - Kujawy - Strzeleczki - Dobra - Steblów - Pietna - Brożec

Kolegę odwiedzić byłem

Wtorek, 23 lipca 2013 · Komentarze(0)
Wrocław Karłowice - Krzyżanowice - Pasikurowice - Siedlec - Pierwoszów - Wysoki Kościół - Wisznia Mała - Strzeszów - Ozorowice - Szewce - (ul. Obornicka) - Wrocław Karłowice
Nie polecam fragmentu z Siedlca do Pierwoszowa. Obecnie jest tam piach jak na plaży. Jechać przez mniej więcej połowę drogi prawie się nie da, drugą połowę pokonałem na najlżejszym przełożeniu.

Pętelka przez Środę Śląską

Czwartek, 18 lipca 2013 · Komentarze(0)
Wrocław Karłowice - (Most Milenijny - Królewiecka) - Wilkszyn - Pisarzowice - Brzezinka Średzka - Wilkostów - Czerna - Białków - Klęka - Zabór Wielki - Zabór Mały - Lubiatów - Kobylniki - Szczepanów - Środa Śląska - Jugowiec - Kryniczno - Gozdawa - Rakoszyce - Budziszów - Ramułtowice - Bogdaszowice - Skałka - Samotwór - (Wrocław Strachowice - Estakada Gądowianka - Most Milenijny) - Wrocław Karłowice

Trasa bardzo fajna, pogoda idealna (no może ciut za ciepło). Wiatr można powiedzieć że nie istniał. W Wilkostowie się zapędziłem i zamiast skręcić w lewo na Białków pojechałem prosto do Czernej. Nie mając ochoty do zawracania, przejechałem polną drogą (czerwony szlak rowerowy) do szosy na Białków - stąd te 3km terenu ;)

Wrocław - Trzebnica

Niedziela, 7 lipca 2013 · Komentarze(0)
Wrocław - Krzyżanowice - Raków - Pasikurowice - Siedlec - Godzieszowa - Skarszyn - Głuchów Górny - Trzebnica - Będkowo - Wisznia Mała - Kryniczno - Psary - Wrocław
Prędkość maksymalną wykręciłem na zjeździe do Trzebnicy od strony Głuchowa Górnego.

Wyjazd na Zieleniec

Sobota, 23 lipca 2011 · Komentarze(0)
Duszniki-Zdrój - Zieleniec - Duszniki-Zdrój

Na Zieleniec pojechałem starą drogą (wyjazd Wojska Polskiego z Dusznik), a przy torfowiskach skręciłem w prawo (pieszy szlak zielony, rowerowy niebieski). Niestety ścieżka była dosyć wąska, a w dodatku zamieniła się w strumyk. Ok. 400m musiałem rower podprowadzić. Na Zieleńcu przerwa na zjedzenie prowiantu z ciepłą herbatą pod schroniskiem (które niestety jest zamknięte):
Widok na Zieleniec spod schroniska PTTK Orlica © matmatyk

Niechynne niestety :( schronicko PTTK Orlica na Zieleńcu © matmatyk

Jeszcze jeden widoczek na Zieleniec przy wyjeździe szosą w stronę Kudowy:
Widok na Zieleniec od północy © matmatyk

Zjazd w kierunku Dusznik szosą i w miejscu, gdzie czeskie szlaki rowerowe łączą się z polskimi - skręt na czarny szlak rowerowy w kierunku Dusznik (Podgórza). To w sumie najfajniejszy fragment całej wycieczki - dosyć stromy zjazd w terenie, częściowo szlakiem zamienionym w strumyk. No i ... pierwsze salto na rowerze :D
Na szczęście tylko stłukłem kolano i cały ubrudzony od błota przyjechałem do domu.

Dookoła Wielkiej Wyspy

Sobota, 7 maja 2011 · Komentarze(0)
Wycieczka dookoła wielkiej wyspy: wałem od Karłowic aż do śluzy Bartoszowice, potem wałem wzdłuż Wielkiej Wyspy, aż do ZOO. Potem uliczkami i ścieżką rowerową kolejno do Mostu Szczytnickiego, Warszawskiego i na Karłowice.

Cel: Toszek -zakończone powodzeniem

Niedziela, 22 sierpnia 2010 · Komentarze(2)
Brożec - Żużela - Żywocice - Krapkowice - Otmęt - Gogolin - Ligota Dolna - Niwki - Kalinów - Rożniątów - Strzelce Opolskie - Warmątowice - Błotnica Strzelecka - Płużnica Wielka - Toszek - Boguszyce - Słupsko - Niewiesze - Pławniowice - Rudziniec - Niezdrowice - Kędzierzyn-koźle (Sławięcice) - Kędzierzyn-Koźle (Miejsce Kłodnickie) - Kędzierzyn-Koźle (Cisowa) - Łąki Kozielskie - Raszowa - Kędzierzyn-Koźle (Kłodnica) - Większyce - Pokrzywnica - Dobieszowice - Walce - Grocholub - Brożec
To jest moja druga próba pokonania tej trasy, tym razem zakończona powodzeniem. O pierwszym podejściu można przeczytać tu
Pobudkę zaplanowałem na godzinę 5:00. Zjadłem śniadanie i zacząłem pakować jedzenie i picie do sakw. W międzyczasie obejrzałem jeszcze walkę Tomka Adamka z Michaelem Grantem. Na trasę wyruszyłem o godzinie 6:10 przy temperaturze ok 16 st. C. Już po godzinie jazdy byłem w Niwkach pod Górą Świętej Anny. Tam zrobiłem sobie krótką przerwę i zdjąłem niepotrzebną już koszulkę z długim rękawem. O godzinie 7:45 dotarłem do Strzelec Opolskich, gdzie zrobiłem sobie troszkę dłuższą przerwę.
Ratusz w Strzelcach Opolskich © matmatyk

i umyłem się przy takim wynalazku:
Kran z wodą pitną na rynku w Strzelcach Opolskich © matmatyk

Jadąc dalej z daleka widać wieżę obserwacyjną:
Wieża obserwacyjna w lasach za Płużnicą Wielką © matmatyk

a po przejechaniu ok 14 km szeroką, z nowym asfaltem drogą numer 94 dojechałem do granicy województw - była to moja pierwsza wycieczka poza województwem opolskim.
Wjazd do województwa śląskiego © matmatyk

Jadąc dalej tą drogą dotarłem do Toszka, gdzie na rynku zjadłem drugie śniadanie.
Panorama rynku w Toszku © matmatyk


Na rynku w Toszku wszyscy są gotowi na nadejście Bożego Narodzenia ;) © matmatyk


Pomnik na rynku w Toszku i ozdoby Bożonarodzeniowe na latarniach © matmatyk

po dłuższym odpoczynku podjechałem jeszcze na zamek:
Ściana frontowa zamku w Toszku © matmatyk


Tablica pamiątkowa na zamku w Toszku © matmatyk


Dziedziniec zamku w Toszku © matmatyk


Na zamku w Toszku © matmatyk


Wieża zamku w Toszku dostępna dla zwiedzających © matmatyk

Z Toszka kierowałem się w kierunku Pławniowic, gdzie nad jeziorem Pławniowickim:
Jezioro Pławniowickie © matmatyk

leży przepiękny pałac:
Pałac w Pławniowicach © matmatyk


Pałac w Pławniowicach © matmatyk

Kolejną większą miejscowością na mojej trasie był Kędzierzyn-Koźle, a właściwie jego dzielnica Sławięcice:
Kościół w Sławięcicach © matmatyk

Za Sławięcicami spotkałem kolarza z Gliwic jadącego na Górę Św. Anny. Pojechałem więc z nim aż do Raszowej i wróciłem przez Kłodnicę, Większyce:
Odnowiony pałac w Większycach © matmatyk

Pokrzywnicę i Walce. Do domu dotarłem przed godziną 13 przy temperaturze ok. 34 st C. Z pokonanej trasy jestem bardzo zadowolony, szczególnie dlatego że była to najdłuższa z moich dotychczasowych wycieczek rowerowych.